Witam. Dla przyjaciół nazywam się Bogdan. Mam 74 lata, ale wyglądam dużo lepiej (wszyscy twierdzą że najwyżej na 50). Moja córka Hania cieszy się bo twierdzi, że też długo będzie młoda. Moje życie było trochę smutne, ale bardzo interesujące. Nie będę teraz opowiadał szczegółów.
Przede wszystkim leniuchowanie, plaża, jazda motocyklem, samochodem tylko do sklepu (składu). Dodałem składu ponieważ sklep to piwnica. Na pewno pochodzi od słowa "sklepienie" więc nie jest takie głupie. Poza tym lubię telewizjęę. Moje ulubione programy to sport, polityka oraz wszelkie programy dokumentalne. Jeśli chodzi o moje leniuchowanie to nie jest tak źle - lubię gdy w domu wszystko działa a więc nic nie może być zepsute. Zajmuję się także kwiatami. Moje największe wady to: nie lubię sprzątać a także gotować. Lubię ciało kobiety, lubię jej kobiece ciepło ale mam kłopoty z erekcją. Pomaga mi zastrzyk z testosteronem. Ta ostatnia przypadłość może zadecydować czy resztę życia spędzę z kimś czy też sam. Z tą ostatnią opcją już się pogodziłem. I jeszcze jedna ważna rzecz - nienawidzę się kłócić choć rozumiem kobietę, która musi się czasami wyzłościć. ????
